Nawigacja

Aktualności

Spotkanie wokół książki Miloša Doležala o ks. Josefie Toufarze – Katowice, 28 lutego 2020

28 lutego 2020 r., o 17.00, w Przystanku Historia – Centrum Edukacyjnym IPN w Katowicach im. Henryka Sławika (ul. Św. Jana 10) odbyło się spotkanie wokół książki Miloša Doležala „Jakby nam już dzisiaj przyszło umrzeć. Dramat życia, kapłaństwa i męczeńskiej śmierci czyhoskiego proboszcza – ks. Josefa Toufara”.

W spotkaniu udział wzięli: Miloš Doležal –autor, ks. prof. Tomáš Petráček – historyk, postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Josefa Toufara, Jaroslav Šubrt – publicysta katolicki, tłumacz polskiej literatury historycznej, Andrzej Babuchowski, tłumacz książki. Prowadzenie: Andrzej Grajewski.

Organizatorzy: Instytut Pamięci Narodowej oraz Czeskie Centrum Warszawa.

* * *

Josef Toufar – czeski ksiądz, męczennik, proboszcz z Czyhoszczy na Wysoczynie. 11 grudnia 1949 r. podczas odprawianej przez niego w czyhoskim kościele mszy świętej kilkakrotnie poruszył się krzyżyk ołtarzowy. Władze uznały, że zostało to sfingowane przez Toufara. 

Księdza aresztowano i brutalnymi metodami zmuszano do tego, by przyznał się do skonstruowania oszukańczego mechanizmu, za pomocą którego rzekomo poruszał krzyżykiem. W wyniku tortur ks. Toufar zmarł, został potajemnie pochowany w zbiorowym grobie na cmentarzu w miejscowości Ďáblice (dziś część  Pragi). Szczątki ks. Toufara odkrył dopiero w 2014 r. Jan Havrda, archeolog z NPU Praga.  Zidentyfikowano je dzięki badaniom DNA oraz dokumentacji cmentarnej i medycznej.

Polecamy artykuł na portalu przystanekhistoria.pl:

Mirosław Szumiło: Cud w Czychoszczy i męczeństwo księdza Toufara

11 grudnia 1949 r. we wsi Číhošť na pograniczu Czech i Moraw zdarzył się cud, który rozsławił to miejsce na cały kraj. A proboszcz tej wiejskiej parafii, 48-letni ks. Josef Toufar, mimowolnie wciągnięty w tryby wielkiej historii, w rezultacie poniósł męczeńską śmierć z rąk komunistycznych siepaczy.

Owego grudniowego poranka, w trzecią niedzielę Adwentu, ksiądz Toufar odprawiał codzienną mszę świętą. Wkazaniu mówił o tajemnicy obecności Boga w ludzkim życiu. Gdy wypowiedział słowa: „Tutaj, w tabernakulum, jest nasz Zbawiciel”, część wiernych zgromadzonych w świątyni zauważyła, że półmetrowy krzyż stojący na ołtarzu wyraźnie się przechylił w lewą i prawą stronę pod kątem około 45 stopni. Toufar tego nie zauważył. Po Mszy św. przyszli do niego parafianie, którzy opowiedzieli o tym, co widzieli. Początkowo proboszcz nie przywiązywał do tego większej wagi, lecz kolejne relacje ludzi, którzy widzieli poruszający się krzyż (w sumie około 20 osób) przekonały go, że w istocie to był cud. ►Ciąg dalszy na portalu przystanekhistoria.pl

 

do góry