Ryszard Śmietanka-Kruszelnicki: Przestępstwa żołnierzy Armii Czerwonej na Kielecczyźnie w 1945 roku
Rankiem 12 stycznia 1945 r. rozpoczęła się ofensywa Armii Czerwonej. Już 15 stycznia Niemców wyparto z Kielc, a w ciągu kilku następnych dni cała Kielecczyzna została uwolniona od okupanta niemieckiego. Przejście frontowych oddziałów Armii Czerwonej nie przyniosło ze sobą tak dużej ilości przestępstw sowieckich żołnierzy wymierzonych w ludność cywilną, jak to miało miejsce w trakcie powrotnych przemarszów tych jednostek przez ziemie polskie, latem 1945 r. Rabunki, gwałty i kradzieże zdarzały się przede wszystkim tam, gdzie kwaterowali żołnierze sowieccy. Wiele zależało jednak od postawy dowódców poszczególnych jednostek.
Wkraczające za frontowymi oddziałami jednostki NKWD (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych) oraz specjalne grupy wyznaczone do tworzenia od podstaw wojewódzkich i powiatowych struktur aparatu represji (Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, Milicja Obywatelska), od pierwszych dni po wyparciu Niemców rozpoczęły aresztowania osób uznanych za wrogów lub przeciwników politycznych. Tak było przy już w drugiej połowie 1944 r. na przyczółku sandomierskim.. Prowadzone przez funkcjonariuszy NKWD śledztwa odbywały się w Sandomierzu oraz w tzw. polowych więzieniach (system wykopanych ziemianek pokrytych prowizorycznymi dachami). Było ich prawdopodobnie kilka, na czele z najbardziej osławionym „polowym więzieniem” NKWD w Byszówce koło Klimontowa.