Władza spisze raport, przekaże dalej i nikt nic z tym nie zrobi. Ludzie się bali zwycięzców. O ich zbrodniach nie będzie wolno mówić przez następne 45 lat.
Niewygodna prawda
Sowieccy żołnierze zachowywali się jak w podbitym kraju. Brali co chcieli, wykorzystując to, że mieli siłę, broń, i posłuszne komunistyczne władze. Dokonanych przez sowieckich żołnierzy zabójstw, rabunków, ale także gwałtów na dziewczynach i kobietach w różnym wieku, były w samej Małopolsce tysiące.
Władze i struktury aparatu bezpieczeństwa były osadzone przez komunistów, których marionetkowa władza nad Polską istniała właśnie dzięki obecności Armii Czerwonej, NKWD i innych służb sowieckich. Tworzone przez komunistów bezpieka i milicja w pierwszym rzędzie miały się zajmować zwalczaniem oporu ludności przeciw nowym porządkom, a nie zapewnieniem im rzeczywistego bezpieczeństwa. Z reguły obawiano się interwencji wobec żołnierzy sowieckich.